12 lipca 2025

Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych w klasie Cadet
Krynica Morska 2025.

06.07 – Krynica przywitała nas piękną pogodą
Od rana słońce i przyjemne ciepło – idealny start wyjazdu. Po przyjeździe od razu skierowaliśmy się do portu. Szybko się rozpakowaliśmy, dzieciaki przygotowały sprzęt, a my załatwiliśmy opłaty portowe u bosmana. Na obiad zjedliśmy to, co przywieźliśmy jeszcze z Gorzowa – smakowało wybornie.
Później zameldowaliśmy się w naszych apartamentach – mamy aż trzy w tym dwa dwupokojowe, wszystkie bardzo przytulne i wygodne. Po krótkim odpoczynku pojechaliśmy potrenować na wodzie. Spędziliśmy prawie dwie godziny na zalewie – od razu dało się odczuć, że to zupełnie inne warunki: inne fale i widok dużych wycieczkowców robią swoje.
Po treningu wróciliśmy do portu, a przy okazji załapaliśmy się jeszcze na testy wypornościowe sprzętu. Zawodnikom ogłosiliśmy lazy hour i ruszyliśmy wspólnie na spacer po mieście. Wieczorem kolacja na tarasie, czas wolny… i tak zakończył się nasz pierwszy dzień.
Jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, co przyniesie nam jutro…
07.07 - Dzisiaj świętowaliśmy urodziny Oli! Było tradycyjne „Sto lat”, prezenty i dużo radości. Wszystko, co dobre, szybko się kończy... a potem zaczyna się jeszcze lepsze!
Od rana pogoda nas nie rozpieszczała — rzęsisty deszcz przeplatał się z mżawką. Na szczęście po południu, około godziny 12, trochę się przejaśniło i zdecydowaliśmy się zejść na wodę. Pogoda okazała się łaskawa: udało się popływać aż do 16:30.
Dzieciaki ciężko pracują, przyzwyczajają się do krótkiej i stromej fali. Widać postępy, a co najważniejsze — na twarzach nie brakuje uśmiechów.
Po złożeniu sprzętu ruszyliśmy na miasto: były gofry, mały shopping, a potem obiadokolacja. Po powrocie – ciuchy do suszenia i wreszcie chwila odpoczynku.
Jutro pomiary sprzętu i zgłoszenia... zapowiada się intensywny dzień!
08.07 – Dzień zaczęliśmy tradycyjnie śniadaniem. Po dotarciu do portu okazało się, że praktycznie nie wieje, więc zapadła decyzja: kierunek plaża! W końcu mamy wakacje i trochę przyjemności dzieciakom też się należy.
Po powrocie natura była dla nas łaskawa – pojawił się fajny wiaterek, więc udało się zrobić ostatni trening przed regatami. O 16 mierniczy rozpoczął inspekcję sprzętu – byliśmy dobrze przygotowani, więc wszystko poszło sprawnie, choć nie wszystkie ekipy miały tyle szczęścia.
Wieczorem zrobiliśmy ostatnią odprawę: omówiliśmy dotychczasowe treningi, trasy na regaty i przypomnieliśmy zawodnikom najważniejsze przepisy.
Jutro wielki dzień...
09.07 – pierwszy dzień regat
To był naprawdę wymagający dzień. Przy wietrze sięgającym ponad 30 km/h (5B) i na stromej, krótkiej fali udało się rozegrać aż 4 wyścigi.
W klasyfikacji generalnej dziewcząt Wiki i Zosia zajmują 10. miejsce, natomiast w kategorii chłopców/open Krychu i Filip są na miejscu 16., a Amelka i Marcel plasują się na 23. pozycji.
Jutro ciąg dalszy rywalizacji – prognozy zapowiadają jeszcze silniejszy wiatr, dochodzący do 6B (ponad 50 km/h).
Trzymajcie kciuki jeszcze mocniej!
10.07 – Drugi dzień regat
Według prognoz miało wiać 5 w porywach do 6B, ale rzeczywistość okazała się znacznie trudniejsza – stała szóstka i fala momentami grubo ponad metr. Komisja podniosła flagę V. Na trasie było mnóstwo wywrotek, a my kilka razy pomagaliśmy podnieść cadety z innych klubów. Przez nasz ponton przelały się dosłownie hektolitry wody. Mimo trudnych warunków udało się rozegrać dwa z trzech zaplanowanych wyścigów. Nasze załogi walczyły dzielnie, choć nie wszyscy dotrwali do końca.
Wyniki po drugim dniu:
dziewczeta
Wiki i Zosia – 13 miejsce
chłopcy/open
Krystian i Filip – 16 miejsce
Amela i Marcel – 23 miejsce
Jutro przed nami finał. Prognozy są jeszcze bardziej wymagające – porywy mogą sięgać nawet 8B. Trzymajcie za nas kciuki!
11.07 – trzeci i ostatni dzień Mistrzostw Polski Juniorów Młodszych w klasie Cadet
Ostatni dzień regat przywitał nas deszczem i mgłą. Po krótkiej naradzie z trenerami komisja sędziowska podjęła decyzję o wystawieniu sygnału AP i odroczeniu startu o godzinę. Wróciliśmy na kwaterę, żeby napić się gorącej herbaty i przeczekać niekorzystne warunki. Około godziny 12 ponownie stawiliśmy się w porcie. Pogoda poprawiła się na tyle, że mogliśmy zejść na wodę. Przy niezbyt silnym wietrze udało się rozegrać jeszcze jeden, ostatni wyścig, który zakończył regaty.
W klasyfikacji generalnej kończymy regaty z następującymi wynikami:
Kategoria dziewcząt – Wiki i Zosia: 11 miejsce
Kategoria chłopców/open – Krystian i Filip: 16 miejsce, Amelia i Marcel: 23 miejsce
Każdy dzień regat przyniósł inne warunki pogodowe: średni wiatr z niską falą, wysokie ponad metrowe fale z wiatrem na pograniczu 6-7B, a także momenty prawie bezwietrzne, które wymagały od załóg cierpliwości i skupienia. Była to świetna lekcja żeglowania w różnych warunkach i kolejne cenne doświadczenie regatowe dla całej naszej ekipy.
Oczywiście specjalne podziękowania należą się dla tych którzy nas wsparli finansowo, bez nich byśmy tu nie przyjechali. Dziękujemy GBSBank, Urzędowi Miasta Gorzów Wielkopolski i rodzicom zawodników za wsparcie i wiarę w to że damy radę.
Wyjazd na regaty jako zadanie publiczne został współfinansowany ze środków Urzędu Miasta Gorzowa Wielkopolskiego.

WROĆ DO BLOGA